Autor w artykule pt. „Problemy teorii naukowego poznania przyrody w świetle idei zrównoważonego rozwoju”, podjął rozważania nad problematyką w zakresie obowiązujących w nauce teorii naukowego poznania przyrody i ich roli w budowaniu podstaw naukowych idei zrównoważonego rozwoju. Jako punkt wyjścia w swoich rozważaniach oparł na zasadzie brzytwy Ockhama, która po raz pierwszy została sformułowana przez angielskiego średniowiecznego teologa Williama Ockhama. Zasada ta w swojej strukturze, nie tylko definiowała potrzebę zmniejszenia opisywanych bytów w postaci praw przyrody, ale również sugerowała, możliwość łączenia tych praw, lub scalania w tzw. prawa uniwersalne. Inną niezwykle ważną zasadą, która została poruszona w artykule jest zasada testowalności. Powszechnie przyjętą regułą, określającą granice nauki jest wspomniana zasada testowalności teorii naukowych przez empirię. Idea zrównoważonego rozwoju w swojej istocie, stała się pewną teorią naukową, odnoszącą się do zdefiniowanego, a priori przyszłego obrazu środowiska przyrodniczego. Idea ta, obudowana została wieloma „teoriami naukowymi”, które z punktu widzenia celu, jaki mają spełniać są jednak z góry sprzeczne z empirią, dlatego też nie mogą służyć, jako wiarygodny materiał naukowy. W wyjaśnianiu problemów teorii naukowego poznania przyrody w świetle idei zrównoważonego rozwoju autor posłużył się zasadą uniformitarianizmu, bardziej znaną pod hasłem aktualizmu geologicznego, która stała się prawdopodobnie jedną z podstaw w interpretacji idei zrównoważonego rozwoju. Tworzenie podstaw naukowych dla idei zrównoważonego rozwoju, oparło się więc częściowo na predykcji, czyli przewidywaniu przyszłego stanu środowiska przyrodniczego, wnioskując na podstawie znajomości jego obecnego stanu i rządzących jego przekształceniami praw. Rozwiązanie to z naukowego punktu widzenia, okazuje się jednak również w pewnym sensie ułomne i w wielu przypadkach po prostu się nie sprawdza. Ułomność tego rozwiązania polega po prostu na tym, że nie zawsze, można przewidzieć przyszłe zmiany środowiska przyrodniczego. Tak jak z tych samych przyczyn, nie można dzisiaj również przewidzieć dalszego przebiegu ewolucji na Ziemi. Ilość procesów, systemów i nieprzewidywalnych interakcji środowiskowych, daje nam raczej dość iluzoryczne wrażenie w zakresie budowania teorii naukowych, tym razem testowanych w oparciu o retrodykcję, czy inaczej postdykcję. Nie ma, możliwości dalszego rozwijania idei zrównoważonego rozwoju, bez prowadzenia równoległych badań naukowych w zakresie poznawania praw jakimi rządzi się środowisko. Badania te muszą mieć, nie tylko charakter badań holistycznych, tak aby spełniać potrzeby idei zrównoważonego rozwoju, ale również powinny opierać się na podstawowych zasadach nauki, tzn. empirii oraz „brzytwie Ockhama”. Nie zastosowanie się do tych wymogów spowoduje, że idee zrównoważonego rozwoju, pozostaną jedynie w sferze społeczno-politycznych dywagacji, stanowiąc w najlepszym przypadku, wygodne narzędzie wykorzystywane wyłącznie przez polityków.